Centrum handlowe jest miejscem w teorii stworzonym dla rozrywki. Kina, liczne sklepy czy restauracje gromadzą setki osób, co zwiększa ryzyko wypadku. Praktycznie codziennie zdarzają się wypadki takie jak poślizgnięcie na podłodze czy upadek towaru na klienta. Słyszy się także o przypadkach wypadania klientów przez barierki, a także ogromnych awariach takich jak zawalenie się dachu w poznańskim City Center. Bez względu na rodzaj wypadku, jeśli klient centrum został w nim poszkodowany, należy mu się odszkodowanie - w końcu kto z winy swej wyrządził szkodę, zobowiązany jest do jej naprawienia. Najważniejsze w tej sytuacji pytanie to kto jest zobowiązany? Sklep, w którym doszło do wypadku, a może galeria handlowa? Jeśli galeria, to do kogo należy się zwrócić?

Kto odpowiada – centrum, sklep, czy pracownik?

Należy rozróżnić dwie sytuacje – kiedy do wypadku dojdzie na tzw. częściach wspólnych, czyli przestrzeni ogólnodostępnej galerii handlowej lub kiedy do zdarzenia dojdzie w konkretnym sklepie czy punkcie usługowym. Jeśli do wypadku doszło na przestrzeni ogólnodostępnej, wtedy najlepiej zwrócić się do zarządcy centrum, który powinien wskazać towarzystwo ubezpieczeniowe, z którym centrum ma podpisaną stosowną umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Poszkodowany może wtedy zgłosić swoją szkodę bezpośrednio do ubezpieczyciela. Jeśli do wypadku doszło w konkretnym sklepie, należy zwrócić się do właściwej osoby, która prowadzi działalność w lokalu, na terenie którego zdarzył się wypadek. To poszkodowany decyduje, czy będzie dochodził należnego mu odszkodowania bezpośrednio od ubezpieczyciela, czy od zarządcy centrum lub najemcy lokalu. Należy także mieć na uwadze, iż wiele sieci działa na zasadzie franczyzy – nie należy wtedy zwracać się bezpośrednio do właściciela sieci, w której sklepie doszło do wypadku, a do właściciela sklepu, czyli osoby prowadzącej działalność. Może zdarzyć się także sytuacja, kiedy to pracownik centrum doprowadzi swoim zachowaniem do powstania szkody. Niestety, często konieczne będzie bardziej długotrwałe poszukiwanie winnego. Pracownicy sklepów (najczęściej dużych supermarketów) są często zatrudniani nie przez sam sklep, ale przez firmę zewnętrzną. W świetle kodeksu cywilnego, zwalnia to sklep z odpowiedzialności, gdyż zatrudnił on profesjonalistę. Wtedy należy zwrócić się do firmy zewnętrznej, a ściślej mówiąc do jej ubezpieczyciela. Ważne jest więc dokładne ustalenie odpowiedzialnego – to znacznie przyspieszy proces uzyskania odszkodowania.

O czym jeszcze należy pamiętać?

Najczęściej w pierwszej kolejności oprócz pogotowia wzywa się Policję lub Straż Miejską. Te służby sporządzą notatkę z miejsca zdarzenia, która będzie bardzo ważnym dowodem, niezbędnym przy dochodzeniu odszkodowania.  Przede wszystkim wypadek powinien być także niezwłocznie zgłoszony – sprzedawcy, kierownikowi sklepu lub zarządcy. Od tych podmiotów także możemy żądać sporządzenia protokołu lub notatki. Warto sfotografować miejsce zdarzenia oraz zebrać dane świadków. Następnie należy skrupulatnie dokumentować proces leczenia – gromadzić historię choroby oraz rachunki świadczące o wydatkach związanych z leczeniem. Z takimi dowodami łatwiej będzie wykazać ubezpieczycielowi szkodę, jakiej doznaliśmy. Należy także pamiętać, że w świetle prawa, aby móc skutecznie domagać się odszkodowania, oprócz zaistnienia szkody należy także ustalić, czym była ona spowodowana. Otóż musi być to niewykonanie bądź nienależyte wykonanie obowiązku przez podmiot odpowiedzialny. Dla przykładu, w sytuacji gdy klient przewrócił się na mokrej podłodze i doznał obrażeń, nienależytym wykonaniem obowiązku przez zarządcę sklepu będzie niedopilnowanie, by mokra podłoga była należycie oznaczona, co zniwelowałoby ryzyko poślizgnięcia się na niej. Trzecim elementem, który musi zaistnieć, by powstał obowiązek odszkodowawczy, jest związek przyczynowy między szkodą, a niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem obowiązku.

Osoby, które doznały szkody na skutek takich wypadków, powinny także sprawdzić, czy są ubezpieczeni od następstw nieszczęśliwych wypadków. Wtedy mogą domagać się odszkodowania także od swojego ubezpieczyciela.